O mnie

Wszystko zaczęło się od symbolu – pomidora w środku zimy.

Pomidory na stole w zimie będące symbolem początku drogi do sukcesu Małgorzaty Jochaniak MJ

Miałam 15 lat, gdy mój świat się zatrzymał. Rodzice w szpitalu, a ja sama, z poczuciem odpowiedzialności, które przerastało nastolatkę. Na zewnątrz uśmiech, w środku walka o przetrwanie.

Wtedy, by zarobić na życie, trafiłam do domu, który był dla mnie innym wymiarem. I tam, pewnego dnia, zobaczyłam na stole pomidory. Była zima. To nie chodziło o smak, bo prawdziwy smak mają tylko te letnie, zrywane prosto z krzaka.

Chodziło o symbol. O to, że na stole stało coś, co w szarym, zimowym świecie nie miało prawa istnieć. Zrozumiałam wtedy coś, co stało się moim kompasem.

Pieniądze nie są celem. Są narzędziem. Dają wolność wyboru, możliwość sięgania po “niemożliwe”.

To wtedy zrodziła się we mnie obietnica: Stworzę życie, w którym będę mogła sięgać po swoje “pomidory w zimie”. Ale co ważniejsze – zbuduję w sobie siłę, by być szczęśliwą niezależnie od tego, czy one tam są, czy nie.

Bo prawdziwa wolność rodzi się w głowie. A ja mogę Ci towarzyszyć w drodze do jej odnalezienia.

W ogniu przeciwności

Każda blizna to lekcja. Każdy upadek to początek czegoś większego.

Moja droga to nie była prosta autostrada. To była górska wspinaczka bez asekuracji. Pierwsza firma, zrodzona z czystej pasji, nauczyła mnie pokory długami. Pokazała, że entuzjazm to za mało.

A potem przyszły prawdziwe testy charakteru. Zdrady ludzi, którym ufałam. Wrogie przejęcia, które miały mnie złamać. Momenty, w których stawałam na krawędzi bankructwa finansowego i emocjonalnego.

Małgorzata Jochaniak MJ w górach - determinacja i siła
Małgorzata Jochaniak MJ businesswoman zdjęcie dla Puls Biznesu

Ale to właśnie w tym ogniu odkryłam w sobie siłę, o której nie miałam pojęcia. To wtedy, gdy inni widzieli chaos, ja widziałam okazję.

Podpisywałam kontrakt z Samsungiem, mając za sobą mały kapitał, ale wolę walki wielką jak góra. Rzucona na głęboką wodę, stawałam na scenie przed tysiącem ludzi, by opowiedzieć swoją historię.

Marzenie o poznaniu mentora przerodziło się we wspólną drogę i współtworzenie z nim legendarnych projektów. Każdy cios od losu kwitowałam jeszcze mocniejszym, skutecznym działaniem.